Kontrakt. Dlaczego nie działa? • Szkoła Trenerów - zostań profesjonalnym trenerem
  • Szkoła trenerów
  • Terminy
  • Nasz Zespół
  • Blog
  • Kontakt

Kontrakt. Dlaczego nie działa?

01-03-2020

My już to robimy, ale to nie działa….

To zdanie często słyszą trenerzy, gdy chcą zachęcić uczestników do wypróbowania nowego sposobu działania.

To również sytuacja z naszego niedawnego szkolenia, gdy mówiliśmy o tym, jak dobry kontrakt może zabezpieczyć przed (auto)destrukcyjnymi działaniami grupy.

Kontrakt, sam termin, jak i procedura, są bardzo zbanalizowane, a jego skuteczność często podważana.

Kiedyś wydawało się, że spisanie kilku zdań i podpisanie się pod nimi załatwi wszystkie trudne sprawy, z którymi ludzie borykają się, gdy są w grupie czy zespole. Taka magiczna różczka 😊

Moim zdaniem, magiczne podejście do kontraktu, czy wręcz moda na kontrakty, zrobiło więcej złego, niż dobrego.

Skutki odczuwamy za każdym razem, gdy wspominamy o tym narzędziu, a uczestnicy odpowiadają:


Jasne, jasne, my już to robimy, ale to nie działa!

Dlaczego kontrakty nie działają, lub wręcz tworzą okazję do inicjowania różnych gier na sali szkoleniowej lub zebraniach?

Pierwsza przyczyna - edukacja i wychowanie.

Już w przedszkolach możecie spotkać kontrakty, na których są podane takie hasła jak: nie krzyczymy, nie biegamy, uśmiechamy się do siebie, zawsze słuchamy Pani, używamy "magicznych" słów.

W szkole podobnie: pracujemy w ciszy, szanujemy sprzęty szkolne, wypowiadamy się po kolei, nie przeklinamy.

Znacie te zdania?

Jak Wam jest, kiedy je teraz czytacie?

Kto wymyślił ten kontrakt, dla kogo jest robiony i kto ostatecznie będzie „policjantem” który będzie pilnował jego przestrzegania?


No cóż, przy pomocy kontraktu chcemy zaklinać rzeczywistość i tworzyć idealny świat.

A w prawdziwym świecie jest tak, że czasem jesteś na kogoś zły, coś ci przeszkadza albo nie zgadzasz się z czyimś zdaniem.

I co wtedy możesz zrobić? Na co jesteście umówieni?

Wiadomo: na szacunek i na magiczne słowa (sic!).

Słyszysz w głowie te magiczne słowa, gdy sobie nawzajem nadepniecie na odcisk…?

W tych kontraktach nie ma mowy o tym, co możesz zrobić, gdy coś jest nie tak. Gdy masz innym dać znać o swojej złości, frustracji czy obiekcjach.

Nie ma przyzwolenia na „negatywne” emocje.

Gdy jesteś w przedszkolu, to możesz ewentualnie trafić do „kącika złości”, ale jak jesteś starszy, to wiadomo, to ty możesz komuś urządzić „kącik złości” (w innych rejonach kraju znany jako „jesień średniowiecza”). Ewentualnie usłyszysz: Ustąp, bądź mądrzejszy (?!) Albo, że powinieneś iść na kompromis.

Radź sobie sam, ten "kontrakt" w tym nie pomoże.

A jednak bardzo wierzę w kontrakt, a raczej w „kontraktowy” styl komunikacji.

Można go stosować z dziećmi i z dorosłymi, w zespole i w małżeństwie, w rodzinie i na zebraniu biznesowym; zawsze wtedy, kiedy przewidujemy, że między nami, ludźmi, coś może pójść „nie tak”.

Nie działają te kontrakty, które są jednostronne - nawet jeśli w ich tworzeniu uczestniczą dwie strony.

Wynika to z tego, że najczęściej są oparte na Regułach (zakazach i nakazach), np.: szanujemy się, jesteśmy punktualni, nie oceniamy się, bez zbędnych komentarzy, słuchamy się nawzajem.

Brakuje im Przyzwoleń, czyli tego, co możemy robić, kiedy już zrobimy to, czego mieliśmy nie robić😊

  • PRZYKŁAD I: jeżeli przeszkadza Wam gadanie w podgrupach podczas wspólnych spotkań, to REGUŁĄ jest, że nie gadamy, a PRZYZWOLENIEM - prowadzący może zapytać „o czym rozmawiacie”
  • PRZYKŁAD II: jeżeli kłopotem podczas spotkań jest to, że nie wszyscy uczestnicy wypowiadają się i lider nie zna ich zdania, bo milczą, to REGUŁĄ może być – dajemy wszyscy znać, co myślimy, a PRZYZWOLENIEM – możesz milczeć, a ja mogę Cię zapytać o twoje zdanie. Uwaga! Możesz nie mieć zdania – wtedy masz prawo powiedzieć „Jeszcze nie mam zdania”
  • PRZYKŁAD III: częsty problem w zespołach, to unikanie krytyki wprost i plotkowanie za plecami. Proponowana REGUŁA – nie krytykujemy się, PRZYZWOLENIE – możemy sobie powiedzieć o tym, co nam przeszkadza w zachowaniu innych, ale w komunikacie Ja lub w innej bezpiecznej strukturze (któryś z modeli informacji zwrotnej np. UFO);
  • PRZYKŁAD IV: jeśli zaczynacie projekt w pięć osób, a najczęściej kończycie we dwie, ale na koniec na liście jest pięć podpisów 😉, to na co możecie się umówić, gdy ludzie „odpadają” w trakcie realizacji, czy macie iść od razu do szefa? Czy też możecie zwracać sobie uwagę? Jak to robić, żeby zrealizować zadanie i w miarę możliwości zachować relację? Jaka REGUŁA i jakie PRZYZWOLENIE?

W Szkole Trenerów kładziemy akcent na kompetencję trenerską i szefowską, jaką jest komunikacja kontraktowa i umiejętność przeprowadzania grupy przez procedurę kontraktowania.

Bo kontraktowanie, to stan umysłu 😊


Chcesz wziąć udział w Szkole Trenerów? Już w październiku ruszamy z kolejnymi edycjami. Sprawdź daty zjazdów!


Beata-Kotlińska
Beata Kotlińska - Prowadząca w Szkole Trenerów oraz trener w Strefie Potencjału.

Masz pytania?
Zadzwoń: 516466470
Design by